Żeglarstwo
Żeglarstwo
Chciałabym opowiedzieć Wam o jednej z moich pasji.
Zaczęło się to w 2019 roku. Pewnego dnia poszłam na spacer do portu, gdzie moi kuzyni żeglowali na małych łódkach. Teraz wiem, że nazywają się Optymisty. Zainspirowało mnie to. Chciałam się nauczyć czegoś nowego. Po jakimś czasie zrozumiałam, że dobrze się czuję na wodzie.
Najpierw pływałam bez żagla, co było dosyć męczące. Na następnych zajęciach miałam już żagiel. Rodzice byli zszokowani, ponieważ nie spodziewali się, że poradzę sobie w tak szybkim tempie.
Po roku odbyły się zawody żeglarskie we Wdzydzach, gdzie zajęłam trzecie miejsce. Byłam z siebie dumna, ponieważ dobrze sobie poradziłam. Z tych zawodów wróciłam nie tylko z pucharem, ale także z większym doświadczeniem.
Myślicie, że na tych zajęciach jest nudno? Nieprawda! Kiedy jesteś na łódce, musisz cały czas myśleć, jaka jest siła wiatru, jak ustawić łódkę do niego oraz w którym kierunku żagiel jest ustawiony. Trzeba również uważać na innych.
W listopadzie ubiegłego roku razem z czwórką innych członków naszego klubu poleciałam do Hiszpanii na tydzień. Gdy wysiedliśmy z samolotu, ku naszemu zdziwieniu było bardzo ciepło. Trenowaliśmy w mieście o nazwie Torrevieja. Port zrobił na nas ogromne wrażenie, był ogromny. Widzieliśmy luksusowe jachty, ogromne promy oraz wielkie żaglówki. Musieliśmy uważać, żeby nikt z nas nie zderzył się z nimi. Po zajęciach nie siedzieliśmy w hotelu, tylko wychodziliśmy w góry, pływaliśmy na SUP-ach oraz wieczorem wychodziliśmy na spacer. Wszyscy wrócili z Hiszpanii zadowoleni. Mam nadzieję, że coś takiego się powtórzy.
Niektórzy się mnie pytają, czy się boję, a ja odpowiadam: ,, Czasem się boję, lecz nigdy się nie dowiem, czy tak naprawdę jest, jeśli nie spróbuję”.
W czasie wszystkich zawodów z 2022 roku były zliczane punkty do ogólnopolskiej klasyfikacji. Mimo że nie było mnie na niektórych zawodach, to i tak na około stu dziesięciu zawodników znalazłam się na dziesiątym miejscu, a wśród dziewcząt na szóstym.
Dzięki żeglarstwu staję się bardziej cierpliwa oraz uczę się nowych rzeczy. Podoba mi się również wielki dmuchany banan, który jest podczepiony do motorówki, wywracanie łódek do góry dnem, a przy okazji kąpiel. Niestety trzeba uważać na silny wiatr oraz na wysokie fale.
Bardzo podobają mi się zajęcia, niestety chodzi na nie mało osób z Tolkmicka.
Weronika Starostecka, klasa IV „a”