Pracownicy Zespołu Szkolno – Przedszkolnego, czynni jak i będący na zasłużonym odpoczynku, obejrzeli sztukę w Teatrze Komedia w Warszawie, napisaną na podstawie przebojowej książki dla młodzieży „Pasztety, do boju!” Clémentine Beauvais.
To pełna humoru i kolorów opowieść o problemach nastolatek i nastolatków: dorastaniu, akceptacji, emocjach, rodzinie, relacjach w szkole i w domu. To historia o skali i mocy hejtu, ale też o wielkiej sile przyjaźni, miłości i odwagi.
To przedstawienie dla nastolatków i starszej młodzieży, i dla nauczycieli, i dla rodziców, i dla tych, którzy dzieci nie mają…
Oglądając sztukę można się na nim wyśmiać, wypłakać i wyjść z teatru innym, silniejszym, piękniejszym, wrażliwszym, wzmocnionym, przekonanym o tym, że można poradzić sobie w każdej trudnej sytuacji, bo nie jesteśmy sami z problemem...
W perypetiach trzech nastolatek, które zostają okrzyknięte najbrzydszymi dziewczynami w okolicy, można dostrzec wiele własnych trosk. Postawa bohaterek, które się nie załamują i wyruszają w szaloną wyprawę rowerową przez pół kraju (sprzedając po drodze paszteciki!), to szeroki uśmiech do widzów z przesłaniem tolerancji, życzliwości, empatii.
W scenicznej adaptacji „Pasztetów…” akcentowane zostało, że bezduszność ciągłych ocen, konkursów i rywalizacji, która tak dotyka młodzież, w istocie towarzyszy nam całe życie.
Pełna dowcipu inscenizacja zrealizowana w Komedii to okazja do pozytywnego, międzypokoleniowego dialogu o poczuciu własnej wartości, uczuciach, mierzeniu się ze światem.
Na scenie Komedii zobaczyliśmy: Mirellę Burcewicz (dziewczynę z Tolkmicka), Magdalenę Duszak, Ewę Sadowską, Katarzynę Zielińską, Annę Stelę, Artura Chamskiego, Jamesa Malcolma i Kamila Studnickiego.
PS.
Pragnę nadmienić, że przedstawienie ,,Pasztety, do boju!" na 27. edycji Festiwalu Korczak DZISIAJ w Warszawie zdobyły nagrodę im. Stefanii Wilczyńskiej, a na dodatek, bardzo niespodziewanie, pierwszy raz w historii festiwalu przyznano nagrodę aktorską. Trafiła ona w ręce Mirelli Burcewicz, za rolę Mirelli Tarskiej.
Jak zaznaczyła główna aktorka: „...To wielkie święto i radość. Spektakl jest ważny, potrzebny i wyjątkowy. Kto był, ten wie. Kto nie był... to wie, co ma robić …”
Jolanta Sadowska